Relacja z wyjazdu do Torunia na balet pt. „Jezioro Łabędzie” Drukuj

W sobotę, 11 lutego 2018 roku o godz. 17:00, słuchacze WUTW pod przewodnictwem kol. Teresy Fortuny /szefowa Koła Turystycznego „Senior”/, wybrali się autokarem do Torunia, na widowisko baletowe pt. „Jezioro Łabędzie”.  W czasie przejazdu, kol. Teresa podała nam plan najbliższych wyjazdów, organizowanych przez Koło Turystyczne „Senior”, rozdała bilety wstępu i zapoznała nas z treścią przedstawienia, w wykonaniu Petersburg International Ballet, które mieliśmy obejrzeć.

Miejscem wystawienia spektaklu, była aula UMK na Bielanach. Wielu z nas po raz pierwszy znalazło się w tym obiekcie, wybudowanym w latach 1969 – 1972, z widownia na 1000 miejsc. Frontową elewację budynku, zdobi kolorowa kompozycja plastyczna, autorstwa Stefana Knappa. Aula ta jest ważnym miejscem organizowania spotkań kulturalno-naukowych, i jednym z najpiękniejszych tego typu obiektów w Polsce. Czas do rozpoczęcia spektaklu /godz. 19:00/ wykorzystaliśmy na poznanie wnętrza budynku i przygotowanie się, na wejście do sali widowiskowej. „Jezioro Łabędzie” jest to klasyczny balet w czterech aktach, wystawiany nieprzerwanie od… 1877 roku! Muzykę napisał Piotr Czajkowski a libretto Władimir Biegiczew i Wasilij Gelcer. Choreografię stworzyli Marius Petipa i Lew Iwanow. Premiera legendarnego widowiska, odbyła się w moskiewskim Teatrze Bolszoj 4 marca 1877 r., w petersburskim Teatrze Maryjskim 27 stycznia 1895 r. a w warszawskim Teatrze Wielkim 30 grudnia 1900 r. Balet opowiada o historii miłości nieszczęśliwych kochanków: Odetty /zaklętej w łabędzia przez czarnoksiężnika Rotbarta/ i księcia Zygfryda, o walce dobra ze złem, o potędze miłości i uczuciu przekraczającym granice życia i śmierci… Cała ta opowieść, zilustrowana jest przepięknym tańcem /ok. 50 tancerzy/, pełnym ekspresji i emocji oraz bogatymi i skomplikowanymi układami choreograficznymi.

Podziwialiśmy wyróżniających się solistów /Odetta – biały łabędź, Odylia – czarny łabędź, książę Zygfryd – biały strój, czarnoksiężnik Rotbart – czarny strój, błazen/ oraz sceny zbiorowe /dziewczęta zaklęte w łabędzie, rodzice księcia i ich dwór, zaproszone kandydatki na żonę dla księcia…/. Wszystko to, wykonane było do przepięknej muzyki Piotra Czajkowskiego, w fantazyjnej scenografii /tafla jeziora, widoki wnętrz, efektowne kostiumy tancerzy, projekcje na ekranach LED – przyroda wokół jeziora i przelatujące łabędzie…/ a także w  magii świateł, które dopełniły kunsztu całości. Nawet jeśli ktoś nie był na spektaklu, to i tak z pewnością, kojarzy główny motyw muzyczny. Fragmenty muzyki z „Jeziora Łabędziego” można usłyszeć w filmach: „Jak być kochaną”, „Pożegnalny walc”, Anna Karenina”, Harry Potter” czy „Czarny Łabędź”. Muzyka z tego baletu jest również wykorzystywana, jako tło podczas występów, w dyscyplinach sportowych takich jak: łyżwiarstwo figurowe czy gimnastyka artystyczna. Oglądając ten spektakl w wykonaniu licznego zespołu tancerzy, nasuwa się pytanie, ile czasu i sił trzeba było poświęcić, żeby przedstawić go tak profesjonalnie i sprawnie, przy dużym tempie zmian strojów i dekoracji… Balet „Jezioro Łabędzie”   to wspaniałe widowisko, dla widzów w każdym wieku, bo oprócz poruszającej historii miłości Odetty i Zygfryda i pięknej muzyki klasycznej /żal, że brakowało orkiestry/ czuje się specyficzny, urzekający czar tańca /płynność, delikatność, wdzięk…/, co czyni wrażenie, … obecności w świecie baśni i marzeń!  Dla nas wszystkich, uczestniczących w tym spektaklu /2,5 godz./, był to wieczór pełen doznań, emocji i „czegoś”, co z pamięci nigdy nie uleci…!!!

Do Włocławka wróciliśmy planowo, około godz. 22:30, zadowoleni i pełni pozytywnych wrażeń. Dziękujemy kol. Teresie Fortunie, za zorganizowanie wyjazdu i panu Krzysiowi – kierowcy autokaru za bezpieczna jazdę.

Opracowała: Jadwiga Piotrowska

GALERIA ZDJĘĆ