Wyprawa do Wenecji Mazowsza i Krasnego Drukuj

 

Wyprawa do Wenecji Mazowsza i Krasnego.

Po zakończeniu roku akademickiego seniorzy zgodnie z tradycją wyruszyli 30 czerwca 2015r. na letni szlak. Z inicjatywy Eli Sawoni odbyliśmy wyprawę do małego urokliwego miasteczka położonego w północnej części Mazowsza w dolinie Narwi. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od najstarszej części miasta okolonej dwoma kanałami: dawną rzeką Pełtą wpadającą do Narwi i Narwią. Na najdłuższym rynku w Europie (ok.400m) obejrzeliśmy Ratusz i odrestaurowane kamieniczki z XVIII i XIX wieku.

Przewodnik wskazał nam dwa domy, które mają szczególne znaczenie dla mieszkańców; to miejsce zamieszkania Wiktora Gomulickiego i miejsce zatrzymania się Napoleona w 1806 roku. W gotycko-renesansowej wieży ratuszowej obecnym Muzeum Regionalnym zapoznaliśmy się z historią grodu Pułtusk potwierdzoną przez wykopaliska archeologiczne. Zobaczyliśmy także 11 okazów z deszczu meteorytów, który spadł na wschód od Pułtuska w 1868r., a w drugiej części Muzeum Regionalnego  wystawę poświęconą Napoleonowi. W Pułtusku jest pięć kościołów.

Nas najbardziej zainteresowała kolegiata pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny z połowy XV wieku. To perła architektury. Podziwialiśmy renesansowe sklepienie zwane pułtuskim , a na nim renesansową polichromię odkrytą w 1994 r. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy dzwonnicy kolegiackiej wzniesionej w 1507 r. Kolejny obiekt to zamek( dawna rezydencja biskupów  płockich) usytuowany na wzgórzu nad brzegiem Narwi. Powstał w 1333 r. Był wielokrotnie przebudowywany. Obecnie Dom Polonii. Chwila odpoczynku na regenerację sił. Każdy na swój sposób wykorzystał wolny czas.

Ruszyliśmy w dalszą podróż do Krasnego rodowej siedziby Krasińskich. Podjechaliśmy pod kościół parafialny, którego architektura i wyposażenie prezentują różne style. Szczególnie ciekawe są polichromie wykonane w 1747 r. na zamówienie Błażeja Jana Krasińskiego. W katakumbach kościoła mieszczą się grobowce najznamienitszych  przedstawicieli rodu Krasińskich. Historia rodu Krasińskich została zaprezentowana na potężnym drzewie genealogicznym w niewielkim muzeum  obok kościoła.

Ze względu na brak czasu nie byliśmy w stadninie. Jednak wśród eksponatów  zgromadzonych w miejscowym muzeum zobaczyliśmy zdjęcia stajni oraz zdjęcie konia tysiąclecia Rulera ( na osiem biegów siedem razy zajął pierwsze miejsce i raz drugie). Pełni wrażeń wróciliśmy do Włocławka. Nie żałujemy, że nie zobaczyliśmy pułtuskich gondoli. Może chęć ich zobaczenia skłoni nas do powtórnej wizyty w Pułtusku.

Serdecznie dziękujemy organizatorom za poznanie przepięknego zakątka mazowieckiej ziemi.


GALERIA PUŁTUSK

GALERIA KRASNE