Koło Turystyczne
Wyjazd do Brześcia Drukuj

W czwartek, 25 listopada grupa słuchaczy naszego WUTW wybrała się do Brześcia Kujawskiego, do Brzeskiego Centrum Kultury i Historii.  Dzień był dość zimny, ale słoneczny.  Pojechaliśmy autobusem kursowym PKS.  Pierwsze co zauważyliśmy po przyjeździe, to bardzo duże nasilenie ruchu drogowego na ulicach miasta.

Obiekt BCKiH prezentuje się okazale i idąc z daleka  w jego kierunku, podziwialiśmy go.

Weszliśmy do obszernego holu, w którym, między innymi, znajdują się gabloty z pamiątkami regionalnymi (w tym z naszego włocławskiego fajansu), które można zakupić.

Zaczęliśmy od zwiedzania olbrzymiej wystawy multimedialnej „Wahadło Czasu”. Pokazuje ona życie ludności na terenach obecnego Brześcia Kuj. licząc od neolitu (ok. 4500 lat p.n.e.) do czasów obecnych. Dzieje Brześcia Kuj. prezentowane są na tle historii regionu i historii Polski. Na każdym etapie wystawy są atrakcje dla najmłodszych umieszczone na wysokości ich wzrostu (np. piaskownice archeologiczne, kolorowanki na ekranach, fragmenty wyposażeń czy działań ludzi do obejrzenia przez „dziurkę w ścianie”). Interesującą częścią wystawy jest również ta poświęcona folklorowi, przemysłowi czy pokazująca ulicę żydowską przedwojennego Brześcia Kuj. Wystawa zrobiła na nas duże wrażenie swoim rozmachem i wielowątkowością.

Po obejrzeniu wystawy poszliśmy posilić się do znajdującej się w obiekcie BCKiH restauracji „Wajcha”.

Syci i pełni wrażeń poszliśmy jeszcze na spacer po mieście aby zobaczyć: pozostałe fragmenty murów obronnych, kościół podominikański, ratusz, miejsce gdzie był zamek (zniszczony w czasie potopu szwedzkiego), kościół farny, pomnik króla Władysława Łokietka i ciekawy edukacyjny mural na ścianie jednego z domów.

Brześć Kuj., do którego mamy tak blisko, okazał się miejscem bardzo ciekawym i historycznie i na dzień dzisiejszy.

 

GALERIA ZDJĘĆ

 


 
Notatka z Rajdu „Barwy Jesieni” Drukuj

Złota polska jesień, dukty leśne wyścielone dywanami różnobarwnych liści … W takiej scenerii odbył się rajd „Barwy jesieni”. Spotkaliśmy się na Falbance przy obelisku upamiętniającym Powstanie Listopadowe i Styczniowe. Historię tego miejsca przypomniał nam przewodnik PTTK Krzysztof Cieczkiewicz. Chwila zadumy, zapalenie zniczy i spacer nad jezioro Łuba.

Przy ognisku przywitała nas pani Malwina Lewandowska – pracownik Nadleśnictwa Włocławek. Serdeczne dzięki za bezinteresowną współpracę. Jak ognisko, to wiadomo: kiełbaski, śpiewy, tańce i swawole … W naszym wieku nareszcie wszystko nam wypada, doczekaliśmy się.

Pogoda zaczyna się zmieniać, robi się mglisto, miejscami mżawka i ten jesienny zapach liści … Zaczyna padać deszczyk i koniec imprezy. Wracamy na pętlę MPK przy ul. Wiejskiej.

Pożegnanie i każdy odjeżdża w swoją stronę.

 

Serdeczne dzięki „TWARDZIELOM” za udział !

Włocławek, 5.11.2021 r. Teresa Fortuna.

GALERIA ZDJĘĆ

 


 
RAJD „BARWY JESIENI” Drukuj

 

Koło Turystyczne „SENIOR” 5 listopada/piątek/br. zaprasza na spacer po pięknym jesiennym lesie.

Zbiórka chętnych na przestanku MPK „Falbanka” o godzinie 12,oo, następnie spacer nad jezioro ŁUBA.

Przy  ognisku przygotowanym przez Nadleśnictwo Włoclawek  będzie czas na wspomnienia lata,kawały, śpiewy i pieczyste /zaopatrzenie we własnym zakresie/.

Zapisy w  sekretariacie WUTW osobiście i  telefonicznie.

 

Zapraszają organizatorzy  Koło Turystyczne „SENIOR”

 

 


 

 
Wycieczka do Ustki Drukuj

Kolejny raz.. grupa Słuchaczy i Sympatyków WUTW /33 osoby/ wybrała się do Ustki. Organizatorem wyjazdu była przewodnicząca Koła Turystycznego „Senior” kol. Teresa Fortuna. Za transport autokarowy odpowiadali kierowcy z firmy „AutoTur,” panowie Zbyszek i Wiesiu. Dojazd do Ustki/ 14.00/ trwał 6 godz. i nie był uciążliwy.

A dlaczego znów w tym roku postanowiliśmy wybrać się na wczasy do Ustki i zamieszkać w pensjonacie „Villa Wenel” przy ulicy Kościuszki 1?

Przede wszystkim dlatego, że zatęskniliśmy za odpoczynkiem nad Bałtykiem, malowniczymi i pustymi we wrześniu plażami oraz zaczerpnięciem większej ilości jodu z morskiego powietrza /jodoterapia/, bo ma on dobroczynny wpływ na nasze organizmy. Dodatkowo odpowiadały nam warunki pobytu w pensjonacie, jego położenie i umiarkowane ceny. Znaliśmy także właścicielkę pensjonatu, panią Elżbietę Wengler, na której opiekę i doradztwo zawsze można liczyć!

W tym roku, Ustka nie powitała nas piękną i upalną pogodą, jak w roku poprzednim. Plażowania nie było, ale za to wybraliśmy inne formy aktywnego i ciekawego spędzania wolnego czasu, według propozycji i pod opieką p.Eli. Na początku pobytu, mieliśmy wyjście grupowe do Muzeum Bursztynu, gdzie obejrzeliśmy interesujący, 20 min. film o powstawaniu bursztynu a także niesamowite okazy inkluzji: muchy, pająki, mrówki i inne… zatopione w bursztynie. Kolejnego dnia udaliśmy się do Muzeum Minerałów przy Promenadzie Nadmorskiej, utworzonego w przebudowanym schronie przeciwlotniczym. Tutaj w korytarzach o długości ok. 100 m. w ściennych wnękach i gablotach, zgromadzono i opisano przywiezione z całego świata minerały, skamieliny, kryształy i kamienie szlachetne, muszle i inne niecodzienne okazy… m.in. szkielet i jajo dinozaura. Wizyty w obydwu muzeach dostarczyły nam nowej wiedzy, przyniosły wiele pozytywnych wrażeń i satysfakcję z właściwie dokonanego ich wyboru. Za radą pani Elżbiety wybraliśmy się też do kina „Delfin” w Ustce na seans filmowy pt. „Teściowie” /komedia polska/. Z kina wyszliśmy zadowoleni, bo obejrzany film większości z nas przypadł do gustu. Dwie wycieczki po okolicach Ustki, to kolejne atrakcje naszych wczasów. Jednego dnia wybraliśmy się na wycieczkę pociągiem do Słupska /dojazd 19 min. a koszt biletu 4.50 zł./. Pod przewodnictwem p. Eli przeszliśmy po starej części miasta zwiedzając kolejno: Ratusz Miejski, Kościół Mariacki, Kościół św. Jacka, Muzeum Książąt Pomorskich /z zewnątrz/ i Biały Spichlerz /kolekcja obrazów S.I. Witkiewicza – Witkacego/. Po spacerze odpoczęliśmy w Regionalnej Herbaciarni, delektując się smakami różnych herbat.

Byliśmy zachwyceni urokiem miasta, jego zabytkami i dbałością o obiekty, parki, place… Dla wielu z nas była to pierwsza wizyta w Słupsku! Innego dnia pojechaliśmy autokarem na wycieczkę do Doliny Charlotty. Jest to wyjątkowy i ogromny obszar rekreacyjno-wypoczynkowy. Miejsce to oferuje szeroką gamę atrakcji, więc każdy „znalazł tu coś dla siebie”. Oprócz ścieżek spacerowych i rowerowych, wśród pofałdowanych terenów leśnych, rzeki z wysepkami i kilku utworzonych jeziorek, podziwialiśmy jeszcze piękny hotel, fokarium / godzinny pokaz karmienia i czynności higienicznych fok, wykonywanych przez dwie trenerki/, małpie wyspy, wodne zoo, domy na drzewach i amfiteatr /10 tys. widzów, Festiwale polskich i zagranicznych „Legend Rocka”/. Nie sposób opisać wszystkich wrażeń, jakie pozostały w naszej pamięci po opuszczeniu „Doliny Charlotty”. Naprawdę był to bardzo ciekawy i udany wyjazd! Z indywidualnych podróży, należy wspomnieć o wyjazdach rowerowych na różnych trasach /najdłuższa Ustka-Sławno/ naszego kol. Pawła, który na ich podstawie opracował interesującą prezentację widokową /umieszczona na YouTube/.

Atrakcją dla nas było także obserwowanie w „wietrzne dni”, zmagań licznych uczestników sportów wodnych /windsurfing i kitesurfing/. Wielu pasjonatów tego „wodnego szaleństwa”, przyjechało z bardzo dalekich stron…! W czasie pobytu w Ustce wielu z nas” żywiło się” w pobliskiej restauracji „Karolinka”, a także w innych jadłodajniach, po czym dzieliliśmy się opiniami o polecanych potrawach /potrawy z ryb, zupa rybna, grochówka, śledzie „po darłowsku”, placki po węgiersku i tradycyjny schabowy…/. Ogólnie wszystkie dania były naprawdę smakowite, pożywne i nie obciążały zbytnio „kieszeni”! Podczas wczasowego turnusu, były zorganizowane dwa spotkania towarzyskie dla całej naszej grupy. Jedno z nich to urodziny „wrześniowych” w tym naszej kol. Teresy Fortuny. Były życzenia i gromkie „Sto lat”, przepyszne ciasto, owoce, cukierki i napoje… oraz wspaniała atmosfera! Drugą wspaniałą uroczystość przeżyliśmy na zakończenie naszego pobytu, przy stołach na dziedzińcu pensjonatu. Pogoda była piękna, niczego do jedzenia i picia nam nie brakowało, były też śpiewy, robienie fotek, wymiana numerów telefonów… i żal, że czas tak szybko minął! Będziemy z tęsknotą wspominać, wspaniały „czas wrześniowy”, który spędziliśmy w Ustce – „letniej stolicy Polski”. Było tu wszystko co potrzebne, aby dobrze wypocząć!

Dziękujemy: naszej kol. Teresie Fortunie za wszystko, co dla nas zrobiła, aby nasz wyjazd był tak udany, p. Elżbiecie Wengler za pobyt w pensjonacie i opiekę przewodnicką na „wielu szlakach”, panom Kierowcom autokaru za bezpieczny i planowy transport, a Wszystkim Uczestniczącym w wyjeździe za przyjaźń, pomoc, dobre słowo i poczucie wspólnoty,.. która daje siłę i moc!

Tekst:    Jadwiga Piotrowska.

GALERIA ZDJĘĆ

 


 
MINIRELACJA Z WYCIECZKI „BESKIDY, OPOLSZCZYZNA i GÓRNY ŚLĄSK” 9-15.09.2021 Drukuj

9.09.2021 – czwartek, 700 ruszyliśmy z przystanku „Auto-Tur”, a po sprawnym przejeździe dotarliśmy do OPOLA (Bierkowice), gdzie niestety pobieżnie zwiedziliśmy Muzeum Wsi Opolskiej. Na wizytę w Muzeum Polskiej Piosenki poświęciliśmy więcej czasu, ale w związku z demontażem sprzętu po niedawnym Festiwalu nie mogliśmy wejść na widownię Amfiteatru, za to w drodze na parking mieliśmy okazję spaceru przez urokliwą opolską starówkę. Kontynuując przejazd odbiliśmy do GÓRY ŚWIĘTEJ ANNY, aby nawiedzić zespół klasztorny Franciszkanów z kalwarią, oraz pospacerować po stokach najwyższego wzniesienia Wyżyny Śląskiej z Pomnikiem Czynu Powstańczego. Dojazd do CIESZYNA nastąpił na tyle późno, a i my byliśmy trochę zmęczeni, że niestety nie było możliwości zorganizowania wieczornego zwiedzenia miasta. Zakwaterowanie i nocleg w Hotelu „Gambit”.

 

10.09.2021 – piątek, grupa chętnych, jeszcze przed śniadaniem i wykwaterowaniem zwiedziła Starówkę Cieszyńską (dwa cmentarze żydowskie, Wzgórze Zamkowe, „Cieszyńską Wenecję” i Rynek z otaczającymi go uliczkami). Dojazd do Żywca wzbogaciliśmy o całodniową wycieczkę w rejon Bramy Morawskiej. Rozpoczęliśmy ją od  przejazdu pod hałdę „Szarlota” w RYDUŁTOWACH/RADLINIE (134m wysokości, podobno największa w Europie!), a dalej, po pokonaniu uciążliwych objazdów, zwiedziliśmy w RACIBORZU interesujące Centrum Dziedzictwa Kulturowego Bramy Morawskiej - kaplica św. Tomasza Morusa, Muzeum Zamkowe, krypta. Po kolejnych objazdach dotarliśmy do Arboretum Bramy Morawskiej - labirynt, stawy, zwierzyniec w lesie. Przejazd do Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje RUD WIELKICH też objazdem (!) prowadził przez chronione obszary łęgowe z pocysterskimi stawami.  Sanktuarium Matki Bożej Pokornej i pocysterskim klasztorem zwiedziliśmy oprowadzani przez młodego, ale wyjątkowo kompetentnego przewodnika. Mieliśmy też czas na zasłużony odpoczynek i posiłek w przyklasztornej restauracji. Niestety w związku z brakiem czasu (ech te objazdy!) z zaplanowanej wizyty w RYBNIKU musieliśmy zrezygnować. Wieczorem, po odstaniu w korku (!), przyjazd do ŻYWCA i zakwaterowanie w Zajeździe Maxim .

 

11.09.2021 – sobota, wycieczka w Beskid Śląski z górską, pieszą wyprawą jedenastoosobowej grupy na szczyt Baraniej Góry -1220m n.p.m.  (Dolina Białej Wisełki – szczyt – Schronisko PTTK na Przysłopie – Dolina Czarnej Wisełki). Pozostali uczestnicy przejechali do WISŁY MALINKI, gdzie odwiedzili Skocznię im. A. Małysza, a następnie udali się do  WISŁY UZDROWISKA.  Wjazd nowym wyciągiem krzesełkowym na Skalnicę, przy wyjątkowej widoczności, był świetną okazją do podziwiania beskidzkich krajobrazów, a nieśpieszny spacer po uzdrowisku dał możliwość samodzielnego poznawania jego uroków i atrakcji - Muzeum Beskidzkie, Pałacyk Myśliwski Habsburgów, Dom Zdrojowy z figurą A. Małysza z czekolady, bulwary nadwiślańskie.

 

12.09.2021 – niedziela, konieczny, całodniowy postój autokaru, więc wycieczkę do BIELSKA BIAŁEJ odbywamy pociągiem. W drodze na dworzec PKP zwiedzamy starówkę żywiecką – Rynek z monumentalną katedrą, Park Pałacowy z zamkiem i pałacem Habsburgów, ławeczką arcyksiężnej Marii Krystyny, Domkiem Chińskim i ekspozycją miniatur najciekawszych obiektów Żywiecczyzny oraz Śląska Cieszyńskiego. Poznawanie atrakcji Bielska Białej, przez wieki dwu osobnych miast, które połączono 70 lat temu, rozpoczęliśmy od obejrzenia stylowego i pięknie wyremontowanego Dworca Kolejowego. W czasie wspólnego spaceru po starówce dotarliśmy do kościoła protestanckiego z pomnikiem Marcina Lutra,  Katedry p.w. Św. Mikołaja, Pałacu Sułkowskich z Muzeum Regionalnym, pomnika psa Reksia.  Resztę czasu wykorzystaliśmy na samodzielne wędrówki po mieście.

 

13.09.2021 – poniedziałek, wycieczkę wokół Beskidu Małego rozpoczęliśmy od wizyty w SUCHEJ BESKIDZKIEJ - miejsce urodzenia amerykańskiego reżysera B. Wildera, A. Szczepkowskiego i braci Goetlów. Po przejechaniu obok słynnej Karczmy Rzym (XVIII w.)  podziwialiśmy piękny renesansowy zamek nazywany „Małym Wawelem”. Dotarłszy do KALWARII ZEBRZYDOWSKIEJ nawiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej, którym opiekują się O.O. Bernardyni. W czasie krótkiego spaceru Ścieżkami Maryjnymi zapoznaliśmy się  z założeniem kalwaryjski (cały kompleks wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO). Wyjątkową atrakcją było zwiedzenie drewnianego kościoła  św. Erazma w BARWAŁDZIE DOLNYM, poprzedzające wizytę w WADOWICACH. Po spacerze na starówce połączonym z degustacją „papieskich kremówek” zwiedziliśmy ciekawe Muzeum Dom Jana Pawła II. Po dojechaniu i obejrzeniu z zewnątrz Parku Miniatur i Warowni w INWAŁDZIE zgodnie stwierdziliśmy, że nie jest to dla nas na tyle atrakcyjne miejsce, aby poświęcić mu nasz cenny czas. W zamian udaliśmy się do ŁODYGOWIC, gdzie po przejechaniu przez oryginalny Most Grunwaldzki z popiersiami W. Jagiełły i Św. Jadwigi zwiedziliśmy kolejną drewnianą świątynię p.w. Świętych Szymona i Judy oraz interesujące założenie parkowo - pałacowe.

 

14.09.2021 – wtorek, kolejną wyprawę rozpoczęliśmy od wizyty w  Muzeum Pałacowym w PSZCZYNIE. Zwiedzanie tego pałacu z w 85% oryginalnym wyposażeniem, pomimo reżimu sanitarnego, było wyjątkowo pouczające, a spacer pięknym, zacienionym parkiem dał nam trochę wytchnienia od iście letniego upału! W pobliskich GOCZAŁKOWICACH ZDROJU dotarliśmy do Ogrodów „Kapias” , w których na ponad 30ha zaaranżowano świetną ekspozycję roślin. Przez Skoczów, Ustroń i Wisłę dojechaliśmy do JAWORZYNKI TRZYCATKA, skąd udaliśmy się spokojnym spacerkiem na Trójstyk Granic (Polska/Czechy/Słowacja).  Wizytę w Centrum Koronki Koniakowskiej w KONIAKOWIE wypełniło przede wszystkim spotkanie z gawędziarzem i twórcą ludowym Panem Tadeuszem Ruckim w Chacie na Szańcach oraz zakupy w oryginalnym Centrum Pasterskim. Trochę utrudniony powrót do Żywca (znów objazd!) zakończyliśmy próbą zakupu produktów miejscowego browaru (oferta nas nie zadowoliła!).

 

15.09.2021 – środa, po wykwaterowaniu przejechaliśmy na Śląsk. Zwiedziliśmy centrum KATOWIC – „Spodek”, Centrum Kongresowe, Pomnik Powstańców Śląskich i gen J. Ziętka, Katedra, Gmach Sejmu Śląskiego. Pod opieką Pani Jagody odbyliśmy spacer po NIKISZOWCU, oryginalnej zabytkowej dzielnicy „familoków” z Kościołem p.w. Św. Anny.  Zadowoleni i trochę zmęczeni wróciliśmy do Włocławka w godzinach wieczornych.

 

Z nadzieją na kolejne, wspólne wyjazdy, serdecznie pozdrawiam!

Paweł Śliwiński

GALERIA ZDJĘĆ

 

 


 

 

 
Wycieczka do Bydgoszczy Drukuj

Wyjątkowo upalna środa, wykupione bilety na rejs po Brdzie, zarezerwowana wizyta w Muzeum Mydła i Historii Brudu… nie można nic zmienić.

Jedziemy do Ostromecka. Przy drodze łączącej Toruń z Bydgoszczą, w lesie koło Górska stoi pomnik – biały, betonowy przewrócony krzyż – miejsce porwania księdza Jerzego Popiełuszki. Zatrzymujemy się, chwila zadumy i refleksji nad wydarzeniami z dnia 19 października 1984 r. Pomnik odsłonięto 20 listopada 2000 roku. Obok wielkiego krzyża stoi figurka Chrystusa Frasobliwego. O tragicznych wydarzeniach przypomina napis: „Miejsce uprowadzenia Ks. Jerzego Popiełuszki – początek drogi męczeństwa”

Ruszamy do Ostromecka, wsi położonej na skarpie dolnej Wisły. Zwiedzamy przepiękny Zespół Pałacowo – Parkowy po którym oprowadza nas włocławianin Andrzej Gawroński. Zespół składa się z dwóch pałaców. Mniejszy barokowy to Pałac Stary z XVIII wieku. Większy, zwany Pałacem Nowym wybudowany w latach 1831 – 1845 w stylu neoklasycystycznym. Całość otocza 38 h park urządzony w stylu angielskim i włoskim. W Pałacu Starym funkcjonuje muzeum fortepianów, a w parku odbywają się imprezy plenerowe oraz rekonstrukcje historyczne. Wszystkie obiekty zostały ujęte w rejestrze zabytków województwa kujawsko – pomorskiego. Kompleksem, w imieniu gminy Bydgoszcz, zarządza Miejskie Centrum Kultury. Co tydzień odbywają się tu koncerty muzyczne, spektakle teatralne, wernisaże artystów, bankiety itp. Zespół dysponuje hotelem, restauracją, salami do organizacji konferencji i imprez.

Zostawiamy przepiękny obiekt i mostem w Fordonie wjeżdżamy do bydgoskiej Wieży Ciśnień.

Most w Fordonie ma bardzo ciekawą historię… trzy raz spadał do Wisły. Pierwszy most pobudowali Prusowie w 1891 r. Zaprojektowany przez Gustawa Eiffela, znanego ze swojej wieży w Paryżu. Zniszczony we wrześniu 1939 roku spoczął pierwszy raz na dnie Wisły. Już w 1940 roku Niemcy rozpoczęli odbudowę mostu i w czerwcu 1941 r. był gotowy. Niestety, już 1945 roku wycofujące się wojska niemieckie wysadziły nową konstrukcję. Most drugi raz wpada do Wisły. Trzeci most oparty częściowo na drewnianych palach, a częściowo leżących na dnie rzeki przęsłach runął po raz trzeci do Wisły. Przez kolejne dziesięć lat przeprawa Wisłą w Fordonie przestała być możliwa. Budowę mostu przez, który przejeżdżaliśmy ukończono w 1956 r. I tak dojeżdżamy do Wieży Ciśnień.

Wieża powstała w 1900 roku na obecnym Wzgórzu gen. Henryka Dąbrowskiego. Jest najwyżej położonym miejscem względem ujęcia wody w Lesie Gdańskim. Oddana do użytku Wieża Ciśnień pełniła ważną funkcję w nowoczesnym systemie wodociągowym w Bydgoszczy. Dziś zabytkowa Wieża jest częścią Muzeum Wodociągów – ciekawą atrakcją turystyczną z tarasem widokowym na centrum. W Muzeum dołączyła do nas pani przewodnik PTTK Wanda Pietrzykowska i zabrała nas na wspólny spacer Wyspą Młyńską – zieloną enklawą w samym centrum miasta. Rozrzucone chaotycznie stare zabytkowe domy, młyny, magazyny zbożowe, spichrze tworzą niezwykły historyczny krajobraz przemysłowy. Spacerkiem dochodzimy do Starego Rynku na spotkanie z czarnoksiężnikiem Mistrzem Twardowskim, który o godzinie 13.13 i 21.13 pojawia się codziennie przy akompaniamencie muzyki w oknie kamienicy nr 15 przy Starym Rynku, w której mieszkał podczas wizyty w 1560 r. Przechodząc przez Brdę mostem Jerzego Sulimy – Kamińskiego podziwiamy rzeźbę Linoskoczka „Przechodzący przez rzekę”, która została odsłonięta 1 maja 2004 r. w dniu wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Linoskoczek nawiązuje do posagu „Łuczniczki” jest on jej adoratorem,  który przenosi strzałę wypuszczoną przez spiżową piękność na drugim brzegu rzeki. W oddali widzimy rzeźbę trzech zamyślonych kobiet stojących nad brzegiem Brdy – przedstawiające rzymskie gracje, boginie Talię, Aglaję i Eufrosyne. Pomnik autorstwa Jerzego Buczkowskiego odsłonięty został w 1989 r.

Jest wyjątkowy upał, więc wszyscy z ulgą przyjęli propozycję spaceru do parku im. Kazimierza Wielkiego, a w nim fontanna „Potop”. Ten efektowny wodotrysk stanął w 1904 r. w dużym basenie z czerwonego piaskowca. Twórca Ferdynand Lepcke umieścił kompozycję o wysokości 6 metrów nawiązującą do biblijnego potopu. Przydało się nam trochę ochłody i odpoczynku.

Następnie kierujemy się na ulicę Pod Blankami i pomnika Kazimierza Wielkiego. Jest on hołdem oddanym Królowi, który zasłużył się dla Bydgoszczy wydając 19 kwietnia 1346 r. akt lokacyjny, (ulokowanie w mieście starostwa i budowę zamku, zniszczonego podczas potopu szwedzkiego). Odlew pomnika wykonano w pracowni Roberta Sobocińskiego. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło 26 października 2006 r. Rzeźba przedstawia króla Kazimierza Wielkiego w zbroi siedzącego na koniu. W prawej ręce trzyma berło, a w lewej zwój wyobrażający akt lokacyjny. Figura wykonana z brązu stoi na cokole o wadze 20 ton. Wymiary pomnika wynoszą 5 m wysokości i 7 m długości. Rzeźba waży 3 tony. Na cokole umieszczono napis: „Kazimierz III Wielki Król Polski 1333-1370 Założyciel miasta Bydgoszczy 19 kwietnia 1364 r.” Koszt pomnika wyniósł 800 tys. zł. Stąd już blisko do Muzeum Mydła i Historii Brudu – jedyne takie w Europie. Poznaliśmy tu historię higieny, brudu i produkcji mydła oraz dowiedzieliśmy się kim był Plugawy Tomasz Łaziebnik, czym wsławił się Zabłocki, jak wyglądała higiena naszych babć oraz gdzie jest najwięcej bakterii. Mistrz Mydlarski pokazał nam na czym polega wytwarzanie mydeł, a następnie sami zrobiliśmy mydło z wybranym zapachem, kolorem i formą. Zaopatrzeni w mydełka własnej produkcji podziękowaliśmy za przepiękny pokaz i naprawdę ciekawe miejsce … POLECAMY.

Ostatnim punktem programy był rejs tramwajem wodnym. Rozpoczął się i zakończył na Rybim Rynku. Płynąc mieliśmy możliwość podziwiania miasta od strony rzeki, mijaliśmy Bydgoską Katedrę, Operę Novą, Wyspę Młyńską, zabytkową śluzę trapezową. Następnie odbyliśmy śluzowanie przez odnowioną śluzę miejską.

Było super, ale trochę za gorąco.

 

GALERIA ZDJĘĆ

Zdjęcia Paweł Gawroński

Tekst Teresa Fortuna

 


 
Minirelacja z wycieczki „Świnice Warckie, Bieniszew, Licheń i nie tylko…” Drukuj

Trasa:

Włocławek –  ŚWINICE WARCKIE–  Konin - BIENISZEW – LICHEŃ STARY – ŚLESIN – Sompolno - SARNOWO – Brześć Kujawski - Włocławek (ponad 270 km)

W czasie kolejnej wycieczki turystów Uniwersytetu III Wieku, wiezieni przez niezawodnego Pana Marka, odwiedziliśmy pogranicze kujawsko – wielkopolskie.

Pierwszym punktem bogatego programu krajoznawczego były Świnice Warckie z sanktuarium w miejscu urodzenia Świętej Faustyny Kowalskiej. Pod opieką sympatycznej siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia odwiedziliśmy kościół parafialny oraz domek – muzeum, miejsce narodzin Św. Faustyny w pobliskim Głogowcu.

Po przejeździe przez Konin nawiedziliśmy Las Grąbliński, miejsce objawień maryjnych kombatantowi wojen napoleońskich Tomaszowi Kłossowskiemu i Mikołajowi Sikatce. Następnie dotarliśmy do Lichenia Starego, jednego z największych ośrodków pielgrzymkowych w Polsce, z Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Zwiedzanie ogromnego kompleksu rozpoczęliśmy od spaceru przez jego najstarszą część (kościoły Matki Bożej Częstochowskiej i  Św. Doroty, Kaplica Świętego Krzyża, Golgota i cmentarz), a zakończyliśmy pod ogromną, nową   bazyliką, w której umieszczono łaskami słynący obrazek Matki Bożej. Wielu chętnych wjechało/weszło na taras widokowy monumentalnej wieży z rozległą panoramą.

Zupełnie inny charakter miała wizyta w Bieniszewie. W skupieniu i ciszy mężczyźni nawiedzili malowniczo położony na Sowiej Górze erem Pustelników Kamedułów Góry Koronnej, którzy żyją według szczególnie surowej reguły, a panie w tym czasie miały okazję kontemplować, pod opieką sympatycznego leśnika, uroki leśnej ścieżki dydaktycznej.

Przejeżdżając przez Kleczew zatrzymaliśmy się przy ogromnej koparce pracującej do niedawna w pobliskiej Kopalni Węgla Brunatnego Konin. Udało nam się również podjechać na taras widokowy nad wyrobiskiem tejże kopalni.

W drodze powrotnej przejechaliśmy przez Ślesin – miasteczko z kościołem p.w. św. Mikołaja, oryginalną bramą triumfalną ku czci Napoleona, które słynęło z handlu drobiem (pędzenie wielotysięcznych stad gęsi!), obraźników oraz oryginalnego „ochweśnickiego języka”. Dłuższą chwilę na zasłużony odpoczynek mieliśmy w kompleksie rekreacyjno-wypoczynkowym nad jeziorem, gdzie niedawno pobudowano  małe tężnie.

W okolicy Sarnowa, po drobnych kłopotach orientacyjnych, dotarliśmy  do jednego z najlepiej zachowanych kompleksów tzw. „grobowców kujawskich”  ludności kultury pucharów lejkowatych sprzed ponad 5 tysięcy lat. Chociaż towarzystwo natrętnych komarów wielu z nas dało się mocno we znaki, to megality zrekompensowały nam tę niedogodność.

Powrót do Włocławka, we wczesnych godzinach wieczornych zakończył kolejną, mam nadzieję udaną, wyprawę.

Z życzeniami dobrego wypoczynku letniego i nadzieją na kolejne wyjazdy!

Paweł Śliwiński

GALERIA ZDJĘĆ

 

Notatka ze spotkania z leśnikiem w Bieniszewie.

W tym czasie, kiedy Panowie udali się do Eremu Ojców Kamedułów, Panie miały spotkanie z miejscowym leśnikiem p. Grzegorzem Góreckim. Najpierw poszliśmy „Ścieżką Przyrodniczo-Leśną” przez miejscowy Rezerwat Przyrody /pow. 144,4 ha, utworzony w 1996 r./, a spacer zakończyliśmy przy jeziorze Mielno, na pomoście pontonowym. Było to miejsce przeurocze, pełne ciszy i spokoju. Tylko od „czasu do czasu”, przelatywał nad nami jedyny, miejscowy żuraw… Jezioro to, licznie porośnięte grzybieniem białym, grążelem żółtym i pałką wodną, otaczał las liściasty.

Podczas spotkania p. Grzegorz chętnie i wyczerpująco odpowiadał na pytania Pań, które dotyczyły głównie Klasztoru Kamedułów i jego mieszkańców. Zainteresowanie tematem, było bardzo duże! W dalszej części wykładu dowiedziałyśmy się, że w południowej części rezerwatu znajduje się kilka jeziorek śródlądowych, a w drzewostanie występują głównie dęby, olchy, czeremchy i grądy. Runo leśne bogate jest w konwalie dwulistne, kokorycz wonną i turzycę pigułkowatą. Wśród zadrzewień znajduje się wiele pomników przyrody /dąb, sosna w wieku 120, 140 lat/, które porastają zróżnicowany teren pod względem rzeźby... Dużo tu powalonych pni drzew, cieków wodnych, dorodnego mchu i wielu, wielu roślin… Grzyby występują tu również, ale w bardzo małej ilości i niewielu gatunkach. Prowadzący, poinformował nas także, o kłopotach i problemach pracy leśnika: zajęcie tylko w terenie/ bez względu na pogodę/, walka z dzikimi wysypiskami śmieci/ powstającymi ostatnio nagminnie/, narażenie na choroby /borelioza, wścieklizna/ po kontakcie z niebezpiecznymi owadami /komary, kleszcze/, czy chorymi zwierzętami /lisy, psy, dziki/.

na” łonie natury” mogłoby jeszcze długo trwać i trwać…! Niestety musiałyśmy wracać do autokaru, gdzie na nas czekali, pozostali Uczestnicy wycieczki. Niezwłocznie, udaliśmy się w dalszą drogę, zgodnie z planem wycieczki.

Jadwiga Piotrowska

 


 
Relacja z „Powitania lata 2021” w Nadleśnictwie – Włocławek Drukuj

W dniu 07.07.2021 r. 40-sto osobowa grupa Słuchaczy WUTW, przybyła o godz. 10:00 na „Powitanie lata 2021”, zorganizowane przez Koło Turystyczne, pod przewodnictwem kol. Teresy Fortuny. Uroczystość odbyła się w Nadleśnictwie Włocławek przy ulicy Ziębiej 13. W pierwszej części spotkania pani Malwina Lewandowska – podleśniczy, pełniąca obowiązki specjalisty Służby Leśnej ds. Edukacji, zapoznała nas z wiadomościami o tutejszym nadleśnictwie i przedstawiła program przygotowanych przez Nią atrakcji. Dowiedzieliśmy się m.in. , że w granicach tutejszego Nadleśnictwa znajduje się Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy i 7 rezerwatów przyrody. Dominującym gatunkiem drzewostanu jest sosna pospolita /ok. 86%/ a także dąb, modrzew, świerk. Usłyszeliśmy także wiele ciekawych informacji o mieszkańcach lasu /zwierzęta, ptaki, owady/ , o zadaniach i działaniach leśników, a także o narastającym problemie zaśmiecania lasu ….

Następnie pani Malwina zaprosiła nas, do uczestnictwa w następujących zadaniach:

- gra terenowa /zadania dla 5 grup, mapy, trasy, koperty/,

- malowanie na folii stretch /2 stanowiska/,

- las w szkle /słoiki, mech, liście…/.

Były to interesujące zajęcia oraz świetna zabawa dla nas wszystkich!

W dalszej kolejności, mieliśmy grill z prawdziwym ogniskiem, co pozwoliło na przygotowanie i konsumpcję przyniesionego z sobą, smakowitego i różnorodnego” jedzonka”.

Przemiłym akcentem spotkania był ogromny i przepyszny tort z napisem „Udanych wakacji”, osobiście dzielony i serwowany przez Szefową Koła – Terenię. Wielkie dzięki za pyszną niespodziankę!!!

Duże brawa dla koleżanek Jadzi i Grażynki, za bezpieczne dostarczenie „smakowitego dzieła”!

Przez cały czas naszego spotkania na „łonie natury”, przy wspaniałej pogodzie, w cieniu ogromnych drzew,.. słuchaliśmy pięknej muzyki „na żywo”, w wykonaniu Stasia Golasińskiego oraz piosenek biesiadnych i operetkowych, w artystycznej aranżacji Ani, Basi i Zdzisia. Wielu spośród nas zachęconych dobrym nastrojem, brało czynny udział we wspólnym śpiewaniu i tańcach.

Podsumowując, przeżyliśmy kolejny, udany dzień wśród Koleżeństwa z Uniwersytetu. Był to czas świetnej zabawy, znakomitej okazji do umocnienia więzi w zespole, a także poznania i skorzystania z uroków środowiska leśnego.

Dziękujemy serdecznie Wszystkim, którzy sprawili, abyśmy mogli przeżyć i zapamiętać, kolejny szczęśliwy dzień naszego życia!!!

Dokumentacja zdjęciowa: Jan Wenski.

Opracowanie tekstu: Jadwiga Piotrowska

GALERIA ZDJĘĆ

 



 

 
«pierwszapoprzednia12345678910następnaostatnia»

Strona 5 z 27