Wykład mgr Tomasza Wąsika „Na progu niepodległości. Włocławek w latach 1914-1918” Drukuj

Włocławek od 1793 r. znajdował się pod rządami obcych państw. Nie licząc krótkiego okresu istnienia Księstwa Warszawskiego oraz królestwa Kongresowego, społeczeństwo miasta nieustannie doznawało szykan ze strony administracji i wojska, najpierw pruskiego a później rosyjskiego. Jak cały naród, również mieszkańcy Włocławka aktywnie włączyli się w konspirację i dziewiętnastowieczne zrywy niepodległościowe.

Dopiero wydarzenia I wojny światowej przyniosły realną szansę na powstanie państwa polskiego. Po raz pierwszy państwa zaborcze związane w przeszłości „świętym przymierzem” stanęły po przeciwnych stronach konfliktu. Wydarzenia z lat 1914-1918, jak też postawa Polaków doprowadziły ostatecznie do odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli.

We Włocławku, będącym największym miastem Kujaw wschodnich, przed 1914 r. stacjonowały silne oddziały rosyjskie – w sumie ponad 3000 żołnierzy. Po wybuchu wojny w dniu 1 sierpnia ich oddziały opuściły Włocławek, do którego 5 sierpnia wkroczyły oddziały niemieckie. Wcześniej, bo w dniach 1-2 sierpnia, zostały utworzone pierwsze polskie tymczasowe władze – Milicja Obywatelska i Komitet Obywatelski miasta Włocławka, które administrowały miastem i czuwały nad bezpieczeństwem jego mieszkańców. Okupacja niemiecka trwała krótko. Już 23 sierpnia miasto ponownie zajęli Rosjanie by pozostać w nim do 21 września. Włocławek po raz kolejny opanowały oddziały niemieckie, które przebywały w nim do 7 listopada.

Każdorazowe przejście wojsk niosło ze sobą zniszczenia infrastruktury miasta. Dewastacji uległy urządzenia kolejowe, zniszczono most na Wiśle (2 sierpnia) oraz mosty na Zgłowiączce (21 września).

Wydarzeniem o przełomowym znaczeniu dla dalszych losów Włocławka była wielka bitwa stoczona w okolicach miasta pomiędzy oddziałami niemieckimi a armią rosyjską w dniach 11-13 listopada 1914 r. W jej wyniku Rosjanie ponieśli duże starty i musieli wycofać się w kierunku Kutna i Łodzi. Niemcy zajęli Włocławek 13 listopada i pozostali w nim już do listopada 1918 r.

Trwająca 4 lata okupacja niemiecka była niezwykle ciężka dla mieszkańców Włocławka. Dotyczyło to przede wszystkim kwestii związanych z zaopatrzeniem w żywność, opałem oraz stałą reglamentacją różnych artykułów pierwszej potrzeby. Od początku 1918 r. wśród Włocławian panowało duże napięcie spowodowane ogólną sytuacją polityczną, a przede wszystkim ciężką sytuacją aprowizacyjną. Bezwzględna polityka grabieży stosowana przez okupantów niemieckich doprowadziła 12 lutego do starć z wojskiem i policją, gdy grupa żołnierzy próbowała zabrać z wieży katedry dzwon „Hieronim”. Sytuacja [powtórzyła się 15 lutego, gdy podano do publicznej wiadomości tekst traktatu brzeskiego. W czasie demonstracji i wystąpień doszło do walki z oddziałami wojskowymi, w wyniku której 1 osoba zginęła, 1 została ranna, a kilkadziesiąt zostało aresztowanych.

Wyzwolenie Włocławka poprzedził bunt, który wybuchł 9 listopada w szeregach garnizonu niemieckiego. Ówczesny gubernator wojenny miasta gen. von Stolzenheim nie był w stanie sam rozwiązać tego problemu i bojąc się zbuntowanych żołnierzy poszedł na ustępstwa wobec strony polskiej. Po dotarciu informacji o podpisaniu przez Niemców w Compiegne zawieszenia broni, polski zarząd miasta podjął negocjacje z Radą Żołnierską zbuntowanego garnizonu na temat opuszczenia przez nich Włocławka. Wobec fiaska tych rozmów grupa około 115 ochotników, głównie członków POW, nie licząc młodzieży szkolnej, przystąpiła 12 listopada do rozbrojenia niemieckiego garnizonu, liczącego około 600 żołnierzy. Siły polskie uzyskały efekt zaskoczenia, dzięki czemu szybko udało się zająć najważniejsze punkty miasta. Do gwałtownej wymiany ognia doszło w rejonie Bulwarów, gdzie Niemcy bronili dostępu do barek wyładowanych sprzętem i oporządzeniem wojskowym. W trakcie walki zginęło dwóch ochotników walczących po stronie polskiej. Jednakże wobec ogólnego niepowodzenia, w nocy z 12 na 13 listopada 1918 r., ostatnie oddziały niemieckie zostały zmuszone do opuszczenia Włocławka i wycofania się do Torunia.

 

GALERIA ZDJĘĆ