Koło Taneczne


17. Ogólnopolskiego Przeglądu Artystycznego Ruchu Seniorów Drukuj

Na przełomie września i października, w ramach 17. Ogólnopolskiego Przeglądu Artystycznego Ruchu Seniorów, Włocławek gościł setkę artystów z całego kraju.Przez cztery dni goście występowali na scenie, prezentując swe umiejętności i odnosili swe kwalifikacje na warsztatach artystycznych. Przez cały czas towarzyszyła im grupa wolontariuszy, którzy otaczali opieką uczestników i dbali o dobrą atmosferę zarówno w trakcie prób, występów jak i " po godzinach".

Goście zwiedzali nasze miasto, piekli kiełbaski przy ognisku na przystani oraz tańczyli na wieczorkach tanecznych. Byli zachwyceni poziomem organizacji i gościnnością, z jaką zostali przyjęci. Duża w tym zasługa 35 wolontariuszy, wśród których znalazła się nasza skromna reprezentacja - WUTW reprezentowali Elżbieta Wesołowska, Andrzej Ossowski, Stanisław Golasiński i Bogdan Bródka. Były to bardzo pracowite ale wspaniałe, wesołe i rozśpiewane cztery dni. Nawiązały się nowe przyjaźnie i pozostały piękne wspomnienia.

Zapraszamy do galerii zdjęć.

(tekst i zdjęcia Elżbieta Wesołowska).

 


 

 
Uśmiech i radocha
Autor: Ewa i Krzysztof Czarnieccy   
01 stycznia 2011

Jest już 1 dzień stycznia 2011 roku. Za 2 dni idziemy na kolejne zajęcia nauki tańca. Kończy się semestr na WUTW, a lekcje tańca wciąż przyciągają nas jak magnes. Od początku tego semestru dołączyła do naszego grona grupa osób zaczynających naukę tańca od podstaw, która z dużą łatwością i z uśmiechem robi szybkie postępy. Nasza grupa, nazywana przez nas zaawansowaną, rozbudowuje układy taneczne o nowe kroki, a co pewien czas, po zajęciach, spotykamy się na kawie - najczęściej u „Szylinga”, na imieninach kolejnej osoby z naszego grona.
Wszystkim studentom WUTW życzymy takiego świetnego instruktora tańca, jak pan mgr Mariusz Procelewski i tak zgranej paczki jak nasza. Oto kilka naszych zdjęć ...

 
Podziękowania za tańce na zajęciach Włocławskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Drukuj
Autor: Ewa i Krzysztof Czarnieccy   
15 czerwca 2010

Rok akademicki 2009/2010 dobiega końca. Przed wakacjami jeszcze chodzimy na ostatnie godziny wykładów i zajęć, ale kilkunastoosobowej grupie tanecznej będzie się chyba najtrudniej rozstać na okres wakacji.

Zajęcia nauki tańca na naszym Włocławskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku są jakimś fenomenem, a nasz instruktor - Pan mgr Mariusz Procelewski - wyjątkowo udał się Dyrekcji WUTW. Można mieć mnóstwo własnych spraw na głowie, ale w poniedziałek o godzinie 13:00 wszystko odkładamy i biegniemy na tańce.

Podczas zajęć coś wspaniałego dzieje się z nami, „trzeci wiek” przestaje istnieć, wraca druga młodość, a może nawet pierwsza. Wszyscy roześmiani, spoceni, podskakujący w pląsach tanecznych.

Po kilka razy powtarzamy układy kroków, zwroty, obroty i gesty, a w tej atmosferze niemal beztroskiej zabawy powstaje między nami zadziwiająca więź wzajemnych sympatii.

Samemu wywijając z żonką Ewą - moją partnerką, z radością patrzę na Basię, Lucynkę, Elę, dwie Krysie, Halinkę, Janeczkę, Jadzię, Stasia i Kazia. Dla treningu tanecznego zamieniamy się również partnerkami.

W następnym roku akademickim wszyscy chcemy nadal uczyć się nowych kroków tanecznych i szlifować kroki już opanowane, bo zajęcia nauki tańca to nie tylko taniec, to także znakomita gimnastyka całego ciała, to wyzwalanie z nas radości, wzajemnych sympatii, to motor napędowy i chęć do innych naszych spraw życiowych, to dla nas ZDROWIE.

Zachęcamy innych do przyłączenia się do naszej grupy tanecznej.

Dziękujemy Dyrekcji za dobrą organizację zajęć tanecznych i za inne cenne zajęcia w ramach WUTW.

 
Magia lekcji tańca Drukuj
Autor: Ewa i Krzysztof Czarnieccy   
28 lutego 2010

Kolejny semestr nauki tańca w WUTW dla kilkunastoosobowej grupy osób, pod kierunkiem Pana Mariusza Procelewskiego, zaczął się z uśmiechem i radością. Atmosfera spotkań została bardzo szybko, bo już w pierwszym semestrze, wypracowana przez młodego „profesora” nauki tańca posiadającego dar rozbudzania upodobań do tańca u większości z nas. W tańcu dostrzegamy prawdziwy urok, znakomity trening dla naszych sztywniejących mięśni, radość i uśmiech z wspólnych, cotygodniowych spotkań. Odzyskaliśmy także wiarę i chęci do zabaw pamiętanych z czasów młodości. Grupa uczących się „tancerzy” bardzo szybko polubiła się, a teraz wzajemna sympatia często przenosi się na czas poza lekcjami, na spotkania w kawiarni czy na dancingach w klubach włocławskich. Czy od początku było łatwo?

Najprostsze kroki i obroty sprawiały trudność. W tańcu musi pracować całe ciało, aby taniec miał płynność, lekkość i grację. Kroki partnerów są ściśle ze sobą związane w odpowiednim rytmie i tempie tańca, a poza tym tańczyć trzeba z uśmiechem, z gracją, z energią i dynamiką. Dla nas czyli dla „nieco starszych już dziewczyn i chłopaków” lekcje tańca, to świetna gimnastyka połączona z uśmiechem, zabawą i treningiem dla ciała, tak bardzo ważnym dla zdrowia.

Nasz nauczyciel tańca Pan Mariusz Procelewski, jest człowiekiem o wysokiej kulturze, taktowny w podejściu do swoich uczniów, bez względu na ich wiek. Jest bardzo dobrym metodykiem. Ucząc nas potrafi każdy taniec podzielić na drobne elementy i figury taneczne, które po kilku naszych próbach, zręcznie łączy w całość, dając nam obraz pełnego układu tanecznego. Każdy taniec w poszczególnych elementach jest demonstrowany i przećwiczony  z nami, a potem trenowany przez kilka kolejnych lekcji. Na próżno staramy się w tańcu powtarzać Jego płynność ruchów, miękkość, energię i zwinność taneczną. W porównaniu z „profesorem tańca” nasze kroki taneczne są dosyć „kanciate”, ale jak po lekcjach idziemy na jakiś wieczorek taneczny, to jesteśmy „królami balu”, bo przeważająca większość bawiących się na wieczorkach tańczy najpopularniejszym stylem „dwa na jeden”, a my tańczymy świetne kroki samby, cha-cha, salsy, Jive, tanga, foxtrota, walca wiedeńskiego, walca angielskiego, quickstepu i rumby. Na wieczorkach tanecznych bardzo rzadko grają walc angielski, a na lekcjach opanowaliśmy go dosyć dobrze, więc fajnie byłoby zatańczyć na dancingu. Na większości zabaw jest ciasno, a układy naszych tańców wymagają zdecydowanie więcej miejsca niż 1m² lub mniej w tłoku tańczących, ale i na to znalazł sposób nasz instruktor i już od następnej lekcji poznamy nowe kroki tańców, które można będzie tańczyć w ciasnocie dancingowej.

Na nasze pytania o swoich osiągnięciach na polu tańca, Pan Mariusz Procelewski mówi: zdobyłem mistrzostwo Okręgu Kujawsko-Pomorskiego, puchar Okręgu, puchar Polski, wywalczyłem drugie miejsce w cyklu turniej tanecznych GRAND PRIX POLSKI AMATORÓW. Na prestiżowym międzynarodowym turnieju tańca towarzyskiego TROPICANA CUP, gdzie tańczyło aż 100 par, zostałem półfinalistą w gronie 15 najlepszych par tanecznych, wśród których byli m.in. Marcin Hakiel, Rafał Maserak, Przemek Ławicki i Marek Fiksa - który był uczestnikiem programu Taniec z Gwiazdami. Brałem udział w Otwartych Mistrzostwach Niemiec - GERMANY OPEN, w których tańczyło 200 par. W różnych ogólnopolskich turniejach tańca, odbywających się w całej Polsce, wielokrotnie wygrywałem i plasowałem się w pierwszej trójce, co w żargonie uczestników turniejów oznacza „plasowanie się na pudle”.

Żeby w pełni zrozumieć świetną atmosferę lekcji tańca trzeba chodzić co najmniej przez jeden semestr i doświadczyć samemu własnych możliwości w różnych stylach, które tylko pozornie wydają się proste. Trzeba też doświadczyć niezwykłej sympatii, jaka tworzy się wśród nas uczących się różnych tańców i więzi powstającej z naszym „najlepszym na świecie profesorem” Panem Mariuszem Procelewskim.

A jak wyglądają nasze zajęcia taneczne, pokazują zdjęcia zamieszczone poniżej:

Zdjęcie 1 Zdjęcie 2
Zdjęcie 3 Zdjęcie 4
Zdjęcie 5 Zdjęcie 6

Powyżej zdjęcie grupy tanecznej z 2008 r. ze swym Nauczycielem Tańca.

Zdjęcie 7

Tak wyglądał Pan Mariusz Procelewski kilka lat temu z grupą taneczną z Bydgoszczy.

Zdjęcie 8 Zdjęcie 9

No i jak tu nie lubić naszych uroczych zajęć i bardzo, bardzo sympatycznego Naszego Nauczyciela!